content="summary_large_image">

Z Czarnego Lądu wprost do naszej kadry

Naszą nową kadrę z tygodnia na tydzień zasilają kolejne gwiazdy. Wzmocnieniom nie widać końca, a wizja szkoleniowca wydaje się nie znać granic.
Prosto z Afryki przypłynął do nas powiew świeżości – kongijski środkowy Tomo Cotonga. Pytany o trudny podróży odparł, że płynęło mu się wyśmienicie. Szczególnie przyjemnie na plecach i żabkąSmile

Wielkie odkrycie trenera i nadzieja białych w linii prostej jest potomkiem wodza pigmejskiego plemienia Kokocza. Pochodzenie czyni go niezwykle skutecznym. Potrafi obliczyć tor lotu i przewidzieć miejsce lądowania piłki po ruchu trawy na murawie.
Jak na środkowego gra na dość nietypowej pozycji, bo na... środku boiska.

 
O pierwszych krokach Tomo Cotonga na polskiej ziemi można przeczytać na Facebook'u, a na zainteresowanych przygotowaniami pozostałych zawodników czeka porcja nowinek na stronie naszej kadry.

bgimage